Eksterminacja

Od lutego 1941 r. w FKL Ravensbrűck przeprowadzano egzekucje więźniarek, przybyłych do obozu z wpisanymi w akta wyrokami śmierci, wydanymi przez sądy doraźne. Do końca 1942 r. wyroki wykonywano wyłącznie na Polkach, jednakże w obozie rozstrzeliwano także kobiety innych narodowości. Wyrok śmierci wydany przez gestapo prowadzące sprawę, musiał przejść odpowiednią procedurę tzw. być zatwierdzony przez gestapo w Berlinie; dopiero wtedy przystępowano do jego wykonania. Ta z pozoru krótka droga urzędowa, w niektórych przypadkach wydłużała się do dwóch lat, co było na rękę komendantom obozów, wykorzystujących więźniarki do pracy.

Więźniarki pozbawiano życia poprzez strzał w tył głowy, wieczorem w czasie trwania apelu (kobiety słyszały salwy) ok. godziny 18.00 Skazane wywożono z bunkra (baraku pełniącego funkcję obozowego więzienia) samochodem tzw. „miną”, na miejsce straceń. Pozorowano tym samym wysyłanie transportu do innego obozu. Czyniono to w celu uspokojenia pozostałych więźniarek. Początkowo kobiety rozstrzeliwano w lesie okalającym obóz, później w szczelinie muru w pobliżu krematorium. Ofiarami były kobiety sabotujące pracę w fabrykach zbrojeniowych (głównie Rosjanki), niemieckie i austriackie komunistki oraz spadochroniarki z Francji i Anglii oskarżone za działanie na tyłach wojsk niemieckich i stracone w początkach 1945 r. a także więźniarki polityczne z więzień Generalnej Guberni, głównie z Warszawy i Lublina, przybyłe w Sondertransportach z 23.09.1941 r. i 31.05.1942 r. oraz z miast dystryktu radomskiego (Częstochowa, Radom, Kielce, Tomaszów Mazowiecki i in.). Przeważały młode dziewczęta, lecz były i kobiety dojrzałe a nawet starsze. Szczególnym echem odbiły się egzekucje więźniarek wykorzystanych wcześniej do eksperymentów medycznych. Istniała bowiem opinia (rozpowszechniana głównie przez Niemców), że operacje doświadczalne chronią przed rozstrzelaniem. Ostatnia egzekucja, odbyła się 5.01.1945 r.

Łącznie w FKL Ravensbrűck przeprowadzono ok. 500 egzekucji, w których zginęło ok. 174 Polek, 65 Rosjanek, 25 Francuzek oraz pojedyncze ofiary z Anglii, Niemiec, Austrii i innych narodowości.
 
Do kwietnia 1943 r. śmiertelność w Ravensbrűck można określić jako stosunkowo niewielką (wynosiła ona 24 % ogólnego stanu osobowego). Śmierć nie była uprzemysłowiona, toteż zwłoki przewożono w skrzyniach do pobliskiego Fűrstenbergu, gdzie palono je w krematorium a prochy wysyłano za odpłatą rodzinom lub zakopywano w pobliżu. Ponieważ jednak liczba zmarłych nieustannie wzrastała, zaistniała konieczność budowy krematorium w obozie. Uruchomiono je 29.04.1943 r. Początkowo zainstalowano w nim dwa piece, trzeci dobudowano w końcu 1944 r.

W lecie 1944 r. zbudowano także komorę gazową w drewnianym baraku mieszczącym się przy krematorium, służącym wcześniej jako skład materiałów budowlanych. Liczba ofiar jednorazowo prawdopodobnie wynosiła 150–180 osób. Komora gazowa jak i krematorium działały aż do końca istnienia obozu nieustannie zwiększając liczbę uśmiercanych i palonych ofiar. (Śmiertelność w 1945 r. wynosiła ok. 60%).

Funkcjonowanie komory gazowej wiąże się ściśle z selekcjami (w takiej postaci, jaką znamy z KL Auschwitz-Birkenau), które odbywały się regularnie w pierwszych miesiącach 1945 r. Wiązało się to z przybyciem z KL Auschwitz-Birkenau do FKL Ravensbrűck „specjalistów” w dziedzinie selekcji, tj. Adolfa Winckelmanna i Johanna Schwarzhubera. Nie bez znaczenia był też fakt, że równocześnie przybyli z nimi: pierwszy komendant KL Auschwitz Rudolf Höss, odpowiedzialny za zorganizowanie w tym obozie ludobójstwa i Otto Moll, szef krematoriów, odpowiedzialny za spalanie zwłok w dołach spaleniskowych, podczas eksterminacji węgierskich Żydów.

Sporadyczne selekcje kobiet w FKL Ravensbrűck miały miejsce już od listopada 1941 r. gdzie w ramach akcji 14 f 13 wybrano z obozu 1600 kobiet do ośrodka leczniczo–opiekuńczego w Beernburg-Saale, gdzie uśmiercono je w komorach gazowych. Wyselekcjonowane kobiety wysyłano w tym samym celu także do podobnego zakładu w Hartheim-Lintz oraz do obozu na Majdanku, gdzie wskutek wycieńczenia oraz warunków bytowych, w przeważającej większości zmarły.